"Sztrandek" /wręgi z programu AutoCAD/ Plotowanie
wręg roboczych AutoCADem.
Od dokładności narysowania wręg
roboczych zależy późniejsza płynność linii kadłuba. Wymagana
jest duża
dokładność. Robiąc to ręcznie można się pomylić. Radek
Smyk
przygotował rysunki wręg w AutoCad'zie które można
wyplotować w skali 1:1
oraz dołączył do rysunku opis skorzystania z niego.
Rysunek wręg zrobiony jest w Autocadzie, plik sztra14.dwg dla wersji standardowej i sztra14s.dwg dla wersji z poszerzoną rufą. Te 14 to numer Windows'owej wersji Autocada. Oprócz rysunku wręg jest jeszcze rzut linii obła - miał znaczenie pomocnicze, nie kasowałem go, może komuś się przyda. Jeśli chodzi o wręgi to każda z nich jest narysowana na dwu warstwach. Na jednej jest rysunek zgodny z rzędnymi z tabeli na arkuszu 4 projektu. Warstwa oznaczona jest literą „W” plus numer wręgi. Wnb - to rysunek ściany nadbudówki. Rysunek wręgi na takiej warstwie kreślony jest linią ciągłą. Ponadto dla każdej wręgi zrobiona jest druga warstwa oznaczona dodatkowo literą „a”. Ten rysunek uwzględnia grubość poszycia, umiejscowienie wzdłużników i pokładników. Rysunek na tej warstwie zrobiony jest linią przerywaną i to będzie ten właściwy kształt wręgi roboczej który będzie ustawiony na ławie montażowej. Założyłem że grubość poszycia dla dna to 8 mm, dla burt i pokładu 6 mm, z tym że dla pokładu uwzględniona jest też grubość pokładników 36 mm. Przyjąłem też że wzdłużniki dla obła nr 1 robione są z dwu warstw deski sosnowej 20 mm - czyli razem 40 mm. W projekcie nie było to jednoznaczne. To wszystko jest oczywiście łatwe do sprawdzenia i tym którzy zechcą wykorzystać ten rysunek zalecam sprawdzenie czy jest poprawny. Co prawda dwa razy kontrolowałem rzędne ale nigdy nic nie wiadomo. Na rysunku pokazane są KLW, poziom koji i linia oddalona o 1250 mm od KLW (poziom ławy montażowej) oraz linie pionowe - oś symetrii i linie do pionowych wsporników do umocowania wręg na ławie montażowej (zgodnie z projektem). Na rysunku naniesiona jest też sieć krzyży kresek o module 100 mm. Siatka ta służy do kontroli prawidłowości wydruku całego rysunku i może być pomocna gdy nie uda się wydrukować rysunku na jednym arkuszu. Jeśli nie uda się wyplotować rysunku na jednym arkuszu bo ploter drukuje na węższej rolce, to można to zrobić plotując pasy o mniejszej szerokości i następnie zmontować je razem przyklejając na arkuszu sklejki lub czymś podobnym. Plotując kolejne pasy, w miejscu styków, trzeba zrobić tak żeby na każdym pasie powtarzał się chociaż jeden rząd tych samych krzyży kresek. I wtedy przyklejamy kolejno wydrukowane pasy rysunku nakładając je na siebie. Żeby precyzyjnie je spasować na jednym pasie wycinamy środkową część (samo miejsce przecięcia się kresek) kilku krzyży kresek ( z tych powtarzających się). Nakładając jeden pas na drugi możemy wtedy zgrać rysunek krzyża na warstwie spodniej z częścią rysunku tego samego krzyża na drugim pasie. Mam nadzieję że brzmi to choć trochę zrozumiale. Przy naklejaniu pasów rysunku na sklejkę (obojętne czy jest to jeden szeroki czy kilka węższych) trzeba uważać ponieważ papier może łatwo się skręcić, rozciągnąć - krótko mówiąc zdeformować. Najlepiej ułożyć go najpierw na arkuszu mocując wstępnie pineskami, szpilkami albo gwoździkami. Następnie naciągniętym drutem czy nitką sprawdzić czy krzyże kresek leżą w jednej linii. Ja robiłem to trochę inaczej - wbijałem w kilka krzyży gwoździki i patrząc na nie z pewniej odległości sprawdzałem czy są w jednej linii - jak ktoś ma zaufanie do tej metody to czemu nie. Jeśli odpowiednie krzyże nie leżą na jednej prostej to korygować ułożenie aż będzie dobrze. Potem po można odpiąć prowizoryczne mocowanie ale tylko z jednej stony pasa i przykleić tą stronę do arkusza sklejki. Dopiero jak papier będzie unieruchomiony zdjąć prowizoryczne mocowanie z drugiej strony i można przykleić drugą stronę. Pisząc te słowa jestem już po zmontowaniu rysunku wręg z trzech pasów wyplotowanych na wstęgach o szerokości 600 mm. Z własnego doświadczenia doradzam zwrócenie uwagi na możliwość zdeformowania się papieru w momencie przyklejania go na arkusz sklejki czy jakiejś innej twardej płyty. Pisałem o tym wcześniej. No i nie wiem jak sprawdzi się taki rysunek w dalszej obróbce, także namawiam ponownie do krytycznego podejścia do tego co zrobiłem i napisałem. Radek.
|